Nie jestem stanie już sama oddychać. 24 godziny na dobę muszę być przypięta do respiratora. Ile jeszcze wytrzyma moje ciało? Bez operacji kręgosłupa nie mam zbyt w NIE DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA!!! / NOT FOR THUGS WHO HURT ANIMALS! Przypominamy Regulamin : NIE DLA BANDYTÓW MALTRETUJĄCYCH ZWIERZĘTA!!! Ile zwierzę może wytrzymać? Przez człowieka! To człowiek który ma rozum, emocje! Już brak słów na takich ludzi. Brak określenia. Jak można świadomie Public group. 68.4K members. Join group. About. Discussion. Featured. Events. Media. More. About. Discussion. Featured. Events. Media. NIE!!!DLA BANDYTÓW Chore, zagłodzone, przetrzymywane na zbyt krótkim łańcuchu, bez ochrony podczas mrozów – to tylko kilka z przykładów ludzkiego okrucieństwa. Na szczęście jest również ogromne grono ludzi, którym los czworonogów nie jest obojętny. To oni podejmują się pomocy tym nieszczęśnikom. https://www.facebook.com/stories/1751660138227039/UzpfSVNDOjEwMTUxNTU4OTk1MTg4MTg=/?view_single=1&source=shared_permalink https://www.facebook.com/photo.php?fbid=2211506798948593&set=pcb.2211507762281830&type=3&__tn__=HH-R&eid=ARC7VGAlYfQPmDcMX12qLu14XjpRnVmNSxZi9koOLW1d6_Z_2 https://www.facebook.com/permalink.php?story_fbid=pfbid025m6iMu7BoUXdVGuGGmD56dtoKaxYaeGNyJbcMoYtka3LyCbs7qFPDWUznvRLJoonl&id=100010113253381 ## Nie nienawidze , obce mi jest to uczucie ale teraz tak NIENAWIDZE I CZUJE BÓLNIECH WAS SZLAG TRAFI MORDERCY! "Był 2-letnim słoniem, po https://www.facebook.com/events/2250179861854539/?acontext=%7B%22source%22%3A%2229%22%2C%22ref_notif_type%22%3A%22event_profile_plus_create%22%2C%22action Bardzo prosimy nie dublować postów, nie umieszczać informacji nie aktualnych, nie sprawdzonych, to powoduje bałagan na tablicy i spycha potrzebujące zwierzaki na dalszy plan. P6gD6D. Małpy są przede wszystkim dzikimi zwierzętami. Owszem, często trafiają do domów opieki, do ogrodów zoologicznych, szpitali dla zwierząt. Ale nie powinniśmy ich traktować jako potencjalnych maskotek, nie tylko ze względu na ich dobro, ale również ze względów bezpieczeństwa dla ludzi, którzy biorą je pod swój adopcji małp stał się ponownie głośny dzięki kapucynce Mally, którą piosenkarz Justin Bieber zabrał ze sobą w trasę koncertową po Europie. Małpka została skonfiskowana w Niemczech, gdyż piosenkarz nie posiadał odpowiednich dokumentów. Małpka przebywa obecnie w kwarantannie, w schronisku dla zwierząt w argumenty przemawiają przeciw trzymaniu małp w charakterze zwierząt domowych?Wszystkie przedstawiciele naczelnych są zwierzętami społecznymi i do prawidłowego rozwoju potrzebują towarzystwa osobników swojego gatunkuMłode często są bardzo wcześnie zabierane od swych mam i sprzedawane, zanim wyuczą się typowych zachowań dla swojego gatunku. Wszelkie zachowania biorą od swych ludzkich opiekunówGoryle, orangutany, pawiany czy szympansy posiadają ogromną siłę – mogą bez trudu wyrwać kończynę człowieka, czy zedrzeć skórę z twarzy. Inne gatunki, nawet małe kapucynki również potrafią być agresywne, zwłaszcza w okresie osiągnięcia dojrzałości płciowej – mogą zdemolować mieszkanie, obrzucić właścicieli różnymi przedmiotami, gryźć wszystko i wszystkich, atakować inne zwierzęta domowe. W takim przypadku właściciele często zamykają swoje „pupile” w klatkach, zlecają weterynarzowi wycięcie zębów, albo po prostu pozbywają się „męczącego problemu”Właściciele „egzotycznych pupili” bardzo rzadko zapewniają im właściwą dietęMałpy są nosicielami wielu chorób niebezpiecznych dla ludzi. Wirus herpes B przenoszony przez makaki może spowodować śmierć u ludzi. Wirus HIV, pochodzi od zmutowanego wirusa SIV, roznoszonego przez szympansy i mangaby szare. Małpy mogą również chorować na wściekliznę. Zyjemy w XXI w. i takie traktowanie naszych mniejszych Braci jest nie do przyjęcia. Mało,ze trzeba z tym skończyć, jeszcze musimy piętnować pseudoludzi, którzy źle traktują zwierzeta zupełnie bez powodu, ot tak zeyrodnialcy, nie mający ematii. Powinni się dowiedziec jak to jest poprzez podobne doswiadczenia, jakie gotują swoim podopiecznym. Zróbmy coś!Podobno Pan Prezes jest miłosnikiem zwierząt i Jego Brat tez był. Za to popierałam kiedys gdy jako prezydent Warszawy nakazał otwierac okienka piwnic dla kotów..... Błagam skończmy z maltretowaniem zwierzat.....!!!!!! Dołączył: 2014-10-27 Miasto: Liczba postów: 204 29 grudnia 2015, 22:07 Hej. Piszę tutaj, chociaż nigdy bym się o to nie podejrzewała, ale potrzebuje trzeźwego spojrzenia na sprawę. Jestem z tym facetem 1,5 roku, ciągle o coś toczymy spory i nie możemy dojść do kompromisu, ale najbardziej wkurza mnie jego podejście do zwierząt. Całe moje życie poświęciłam pomocy i pracy ze zwierzętami, jestem lek, weterynarii, w domu zawsze miałam gromadkę najprzeróżniejszego stworzenia o każde dbając najlepiej jak potrafiłam. Oczywiście jest i pies, który stal się kością niezgody między nami. Mój facet nienawidzi psów, uważa, że ich miejsce jest przy budzie i tyko i wyłącznie tam. Oczywiście dla nie to niedopuszczalne, szczególnie że posiadam małego schroniskowego kundelka. Mieszkam sama w domu, on miał przyjechać na sylwestra do mnie i co słyszę? Że może to ja bym przyjechała, bo w domu chłodno jest i on zmarznie, a poza tym jest pies, a on go nie lubi... Nie chciałam do niego jechać, bo najpierw muszę zrobić kupę kilometrów żeby zawieść psa do mamy, poza tym ma być mróz i nie chcę, żeby dom mi się na amen wymroził, bo ogrzewanie, też póki co jest stare i kiepskie. Dom jest niedokończony, obecnie do użytku jest tylko kuchnia, łazienka i 1 pokój. Obiecałam mu, że jak zamieszkamy razem i zrobimy sobie sypialnie to pies nie będzie z nami spał w jednym pokoju. Teraz jest jak jest i tyle. Po ostatniej wizycie u mnie ( ja odwiedzam go dużo częściej) stwierdził jednak, że psa w naszym domu nie będzie, bo to się robi sodoma i gomora (cudownie się słucha czegoś takiego o swoim domu) On wynajmuje pokój w Wawie i pracuje pisząc przy okazji kolejny rok pracę magisterską. Po napisaniu pracy ma szukać pracy w mojej okolicy i przeprowadzić się do mnie. Razem mieliśmy dokończyć remont domu i wspólnie żyć, głupio wszystko zmarnować przez psa, ale z drugiej strony ta kwestia jest dla mnie bardzo ważna. prompter 29 grudnia 2015, 22:14 Abstrahując od tej konkretnej sytuacji: dla mnie stosunek do zwierząt jest jednym z kryteriów doboru faceta i znajomych, więc nie wyobrażam sobie związku z kimś takim. Dołączył: 2012-03-14 Miasto: Kraków Liczba postów: 16872 29 grudnia 2015, 22:14 Nie dziwię się. To poważna różnica między Wami. Ktoś będzie musiał ustąpić, albo się rozstaniecie. Oby on się mnie było podobnie. Miałam psa, a mój facet nigdy, żadnego zwierzaka. Ale musiał zaakceptować moją psinę, bo ona była pierwsza. I polubili się. Bardzo mi pomógł, kiedy psina zachorowała, kiedy odeszła... Może Twój też się przekona? Dołączył: 2014-10-27 Miasto: Liczba postów: 204 29 grudnia 2015, 22:16 On się nie przekona, był wychowany w poczuciu, że pies to pies i tyle, że to rzecz, zabawka.. nic wartościowego, już nie wiem jak z tym przekonaniem walczyć. Dołączył: 2011-11-15 Miasto: Katowice Liczba postów: 3617 29 grudnia 2015, 22:22 A ja wychodzę z założenia, że kto nie szanuje zwierząt, nie szanuje też ludzi. Dlatego też u mnie tacy ludzie to nie moi że twój facet przekona się do pieska, bo co on mu zawinił? Po za tym to piesio był pierwszy ;) Dołączył: 2010-05-25 Miasto: Warszawa Liczba postów: 10995 29 grudnia 2015, 22:23 Ta jak ktoś traktuje zwierzęta tak i będzie traktował zaufałabym Twojemu tez jakiś kurcze dziwny jest. Mały kociak biega przy nim, łasi się, a ten siedzi sztywny i nie wyciągnie nawet ręki do niego aby kociaka pogłaskać... Dołączył: 2014-04-16 Miasto: Łódź Liczba postów: 19474 29 grudnia 2015, 22:24 Nie ufam i nie lubię takich ludzi. Dołączył: 2015-12-16 Miasto: Liczba postów: 1089 29 grudnia 2015, 22:27 ee, po co Ci on, skoro i tak się wciąż kłócicie... luna_luna 29 grudnia 2015, 22:28 Mnie też irytuje jak pies wchodzi do kuchni czy mojego pokoju, co jak co ale psy śmierdzą. Koty za to mają u mnie pozwolenie na wstęp do każdego pomieszczenia w domu. Z jednej strony go rozumie, bo może dla niego ten pies też śmierdzi (tylko nie piszcie, że można psa wykąpać, bo to nic nie daje, psa zapach zawsze zostaje), ale może trochę przegina. Edytowany przez ca9c6efbf89413a28392c800c4e70fc6 29 grudnia 2015, 22:31 Dołączył: 2014-04-23 Miasto: Kraków Liczba postów: 20722 29 grudnia 2015, 22:29 Dlaczego głupio? Ja na przykład uważam, że ludzie którzy nie szanują zwierząt (ogólnie istot słabszych od siebie) sami na szacunek nie zasługują (a jak nie ma szacunku to i o miłość trudno). Rozumiem, że ktoś może nie przepadać za zwierzętami i np. nigdy nie wziąć do domu nowego psa, ale stwierdzać arbitralnie, że "psa w domu nie będzie"? - kiedy Ty już masz psa i pewnie traktujesz go jak członka rodziny. Przecież to skrajny egoizm, totalny brak wyczucia, empatii i stawianie osoby, którą się (niby) kocha w sytuacji wyboru pomiędzy dżumą a cholerą. Moim zdaniem Ty szukałaś kompromisu, na przykład chciałaś wyeksmitować psa z sypialni (jasne, to rozumiem, nie każdy ma ochotę spać z psem w łóżku). A on? - nie. Ty masz wyrzucić psa z domu, Ty masz przyjeżdżać i wozić psa do mamy (bo jemu wadzi), ciągle tylko on i jego dom, on i jego wygoda, on i jego antypatia do zwierząt. Już nie mówię, żeby pomyślał jak będzie się czuł pies kiedy byś go musiała oddać, ale mógłby pomyśleć przynajmniej jak Ty się będziesz czuła - założę się, że fatalnie. Gdyby miał jakiś realny powód (np. ma silną alergię i próby odczulania nic nie dały, albo nie wiem, był pogryziony przez psy, chodził na terapię, bo miał traumę, ale też to nic nie dało) to co innego, ale tak? Powodem jest jego wygodnictwo (egoizm raz), jego zaściankowe poglądy (pies to tylko do budy) i totalne lekceważenie Twoich pasji i uczuć (egoizm dwa). Jak dla mnie to ta sytuacja go zdemaskowała i obnażyła, że jest złym i samolubnym człowiekiem.